wtorek, 26 listopada 2013

Mielonka w słoiku




Pozostaję w klimacie domowych wyrobów kanapkowych. Dziś chyba najprostsza rzecz do zrobienia - konserwa mięsna w słoiku.
Zawsze lubiłam mielonki a najbardziej galaretkę, której zawsze było mi za mało. Od lat jednak nie kupowałam bo trudno znaleźć coś z rozsądnym składem.
Wzorowałam się na przepisie na tuszonkę znalezionym na forum Wędliny Domowe, w którym niegdyś mocno się zaczytywałam. Mam w domu mnóstwo akcesoriów bardziej i mniej przydatnych do domowej produkcji: osłonki barierowe, sznurki, różnorakie termometry, strzykawki jednak to co najczęściej mi się przydaje to waga precyzyjna, choć i bez niej można sobie poradzić.

wtorek, 19 listopada 2013

Pasztet z gęsi



Pierwsze pasztety robiłam z aptekarską dokładnością, musiało być takie a nie inne mięso i co do grama. Przepisy analizowałam, testowałam, wychodziło różnie choć czasami były udziwnione: a to obkładanie plasterkami boczku a to robienie dziurek czy fikuśnego ciasta. Po kilku razach doszłam jednak do wniosku, że przestrzegając kilku zasad pasztet nie może się nie udać. Wszystkie zbędne dodatki odrzucam. Wszak w głównej mierze ma to być smaczne smarowidło na chleb, tylko w przeciwieństwie do kupnych - o znanej zawartości.

poniedziałek, 11 listopada 2013

Kakaowiec z jabłkami




Dzisiaj szybkie ciasto, na które czasem przychodzi ochota. Po sezonowej przerwie pojawiło się już u mnie dwa razy. Przepis dostałam od koleżanki jeszcze w czasach gdy spisywanie przepisów od znajomych było normą. Dziś pewnie zaginąłby w gąszczu internetowych nowości "koniecznie do zrobienia".
 
ż takiego w tym zwykłym kakaowym cieście z jabłkami?
Na pierwszy rzut oka jest podobne do wielu innych. To co czyni go nie takim zwykłym to nakaz zasypania jabłek cukrem i odstawienia. W ekspresowej wersji można na chwilę natomiast ja w swojej gorliwości w dążeniu do doskonałości zostawiłam jabłka na całą dobę. "Przedobrzenie" nie zawsze jest wskazane ale tym razem to był dobry pomysł i tak robię do dziś. Jednego wieczora jabłka obieram, wydrążam, kroję i zasypuję cukrem a drugiego piekę ekspresowo ciasto. Zawsze kiedy przechodzę obok miski z jabłkami mieszam łyżką i obserwuję jak jabłka się kurczą a soku przybywa. Na drugi dzień są jakby były w połowie drogi do wysuszenia i dosłownie pływają w syropie, który później aromatyzuje i nawilża całe ciasto. 
Jabłka powinny być kwaśne. W przepisie była mowa o McIntoshach ale czy ktoś tę odmianę jeszcze widział? Ja najczęściej używam szarych renet.

Do ciasta czasami dolewałam też trochę rumu albo Tuzemaka, który mi zalegał. W międzyczasie z programu Galileo dowiedziałam się, że można używać alkoholu zamiast proszku do pieczenia bo też spulchnia wypieki. Pominąć jednak proszku i sody nie próbowałam ale być może dodatek alkoholu sprawia, że ciasto jest jeszcze pulchniejsze?.
Piekłam to ciasto wielokrotnie ale dopiero pierwszy raz zrobiłam mu zdjęcie i akurat wyszło nieco inaczej niż zazwyczaj. Dałam sporo jabłek a więc powstało dużo soku i ciasto było dość rzadkie dlatego jabłka wypłynęły. Jeżeli ciasto będzie gęściejsze jabłka zostaną w środku. Przekrój wtedy ma taki, że przez niektórych nazywane jest salcesonem:)


środa, 6 listopada 2013

Zupa krem czyli pomysł na resztki

Lawina jesiennych przeziębień (zresztą jeszcze nie zakończona) spotęgowana pierwszym rokiem przedszkola nie służyła kreatywnemu gotowaniu. Ciągłe wizyty u lekarzy sprawiały, że było w miarę szybko i raczej zdrowo i lekkostrawnie czyli królowały talerzowe breje warzywne: buraczki, dynia, kasze no i zupy, w których można przemycić prawie wszystko. 

O zupach kremach, w których się zauroczyłam już wspominałam. Był krem z pieczonej dyni i zupa krem z młodych warzyw i porowo-ziemniaczana.

Zupy-kremy są moim sposobem zarówno na pyszne danie jak i na sprzątanie lodówki - jak dla innych zapiekanki. Z zupami jest jednak ta przewaga, że można próbować i coś zmieniać w smaku w trakcie gotowania przez odpowiednie przyprawianie, z zapieczoną zapiekanką z resztek różnie bywa.

Zalegające składniki należy podzielić na dwie grupy:
1. Te, z których można ugotować zupę
2. Te, które mogą być do niej dodatkiem
w te sposób można wykorzystać niemal wszystko:)

Dziś prezentuję w nowej odsłonie kolorystycznej jesiennej-rozgrzewającej zupę krem z pieczonej papryki i pomidorów.