sobota, 18 maja 2013

Tarta z rabarbarem i mascarpone


Czasem mam ochotę coś ugotować czy upiec ale nie mam niezbędnego przyrządu kuchennego.
Innym razem coś kupię, co od dawna chodziło mi po głowie, a potem leży nieużywane i czeka na właściwy moment. Nie raz bardzo długo. Forma do babki od dwóch lat nie doczekała się użycia. Naczynie gliniane jeszcze dłużej.


Szafka na blaszki do pieczenia pęka w szwach a tu moda na tarty. Wszyscy pieką tary, muszę spróbować i ja. Tylko formy nie mam. Miałam ceramiczną, tylko tarty w niej nie zdążyłam upiec. Było crumble i clafoutis i znowu crumble i forma któregoś razu pękła. Może z żalu za tartą.