środa, 8 stycznia 2014

Kisiel żurawinowo-ziołowy





Kiedy dopada minie jakaś infekcja mam straszną ochotę na kwaśne owoce. Po prostu MUSZĘ zjeść kiwi albo wypić sok pomarańczowy albo coś w tym stylu. Tym razem owo "MUSZĘ" dopadło mnie przed świętami a na Mirabelkowym blogu zobaczyłam kisiel żurawinowy z cynamonem i goździkami, który jest tam tradycyjną potrawą wigilijną i nie mogłam się opanować. Po pracy pobiegłam na bazar i oprócz karpia i śledzi z beczki kupiłam pół kilograma żurawiny. Nie zamierzałam czekać do świąt. MUSIAŁAM ją zjeść natychmiast.

Ponieważ nie miało to być świąteczne a zdrowotne danie zmodyfikowałam dodatki i wyszedł kisiel żurawinowo-ziołowy oraz sok dla tych co nie lubią kisielu, ale wersję oryginalną też kiedyś wypróbuję:)





Wykonanie.
Po zważeniu okazało się, że żurawiny nie jest 0,5 kg a 0,45 kg.
Zerwałam kilka gałązek tymianku i garść liści szałwii.
Żurawinę umyłam, przebrałam i zalałam litrem wody. Dodałam zioła. Gotowałam kilkanaście minut.
Przetarłam wszystko przez sito. Dosłodziłam do smaku miodem. Część odlałam do picia a z reszty zrobiłam kisiel: rozmieszałam skrobię w małej ilości zimnej wody (w proporcji płaska łyżka na szklankę płynu), dolałam do garnka i zagotowałam.

Jedna mała uwaga:
Pierwszy raz gotowałam żurawinę i okazało się, że ona strzela:). Następnym razem zagotuję ją w małej ilości wody, rozgniotę i dopiero doleję więcej wody albo wezmę większy garnek.







______________________________________________________________________________

ŚWIĄTECZNA TĘCZA SMAKÓW 3 Czerwony
Wigilia 2013 Domowy Wyrób

15 komentarzy:

  1. Taki domowy kisielek (żurawinowy!!! mniam!:-)) to przepyszna sprawa. Mam nawet zamrozoną żurawinę, no więc teraz dylemat: ciasto (wiesz które:-)), czy kisiel?
    Miłego dnia! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ta żurawina jeszcze za mną chodzi dlatego to ciasto mnie też kusi:)

      Usuń
  2. Tym połączeniem żurawiny i ziół w kisielu kusisz mnie niezwykle. Uwielbiam domowy kisiel, ale takiego jeszcze nie jadłam. Muszę spróbować :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. dodaje do akcji ale bardzo proszę o uzupełnienie w kwestii formalnej kategorii kolorystycznej

    OdpowiedzUsuń
  4. dzięki temu strzelaniu wiadomo, że się ugotowała:)
    u mnie taki kisiel zimą często gości, ale ziół nigdy nie dodawałam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ziół zaczęłam więcej używać odkąd mam całe krzaki świeżych przed domem:)

      Usuń
  5. Piękny kolor i te aromaty....Muszę zrobić. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, jak lubisz kisiel to zachęcam a jak nie to kompocik też jest dobry:)

      Usuń
  6. Ale cudeńko:) kisiel uwielbiam, Twój jeszcze bardziej, bo jest niesamowity.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:) Po tym jak dodałam ten zaległy wpis znowu dziś kupiłam żurawinę:) A poza tym siedzę u Ciebie na blogu i próbuję się zdecydować na któryś tort:)

      Usuń
  7. Bardzo ciekawa kombinacja, ciekawi mnie jak smakuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakby to opisać... kwaśne i owocowe od żurawiny, ziołowe od ziół i słodkie ile się posłodzi:)

      Usuń
  8. Nigdy nie robiłam sama kisielu, muszę konieczne wypróbować Twój przepis:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli kupujesz gotowe to koniecznie:) Na początek poleciłabym jakiś ulubiony smak: wiśniowy, malinowy... każdy też powinien opracować swoją miarkę skrobi na szklankę płynu, żeby konsystencja była taka jak się lubi.

      Usuń