Trwa Festiwal dyni u Bei. To jeden z moich ulubionych festiwali. Od oglądania na nim wszystkich wspaniałości z wykorzystaniem dyni zaczęła się moja z nią przygoda. Prześledziłam przepisy z wszystkich lat i zrobiłam sobie z nich prywatną dyniową książkę kucharską. Potem kupowałam przez Internet nasiona ciekawych odmian, kiedy u nas na straganach można było dostać tylko jeden rodzaj dyni. Przez te kilka lat na szczęście wiele się zmieniło. Co prawda sprzedawcy często sami nie wiedzą co mają i mylą odmiany z gatunkami ale (przynajmniej u mnie) wybór już jest na prawdę spory.
W zeszłym roku chciałam po raz pierwszy wziąć udział w festiwalu z przepisem Dynia słodko-kwaśna wg Jamiego Olivera ale nie wycyrklowałam z terminem wpisu:) Zatem w tym roku debiut z ciastem znalezionym na blogu organizatorki.
Ciasto jest naprawdę przepyszne, kremowe i wilgotne. Aromatyczne od orzechów włoskich i pomarańczy. Właściwie to dyni w nim nie czuć. Zastąpiłam oryginalne migdały orzechami włoskimi, bo mam ich pod dostatkiem i wyjątkowo mi tu pasowały. Szczerze mówiąc zapomniałam nastawić timera i piekłam na wyczucie dlatego w środku jest takie wilgotne tak jak powinno być brownie ale może gdybym dłużej piekła byłoby nieco mniej wilgotne za to bardziej wyrośnięte. Inna potencjalna przyczyna mniejszego wyrośnięcia to mój proszek do pieczenia bez fosforanów, w zasadzie to mam wrażenie, że on w ogóle nie działa:) ale może to i dobrze bo taka wilgotna wersja mi bardzo odpowiada.
Bardzo zachęcam do upieczenia tego ciasta.
Ciasto czekoladowe z dynią
Oryginalny przepis od Bei
Użyłam formy 10x20cm.
Składniki:
- 3 jajka
- szczypta soli
- 130 g cukru
- 130 g rozpuszczonej i przestudzonej gorzkiej czekolady
- 200 g puree z dyni (użyłam upieczonej mało wodnistej Hokkaido)
- 200 g orzechów włoskich zmielonych na mąkę
- 1 łyżeczka ekstraktu pomarańczowego (naturalnego, nie aromatu lub/i w wersji dla dorosłych: 1,5 łyżki Grand Marnier albo rumu)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 3 łyżki skrobi kukurydzianej (lub ziemniaczanej)
- 1 łyżeczka cynamonu (niekonieczne)
- polewa czekoladowa
1. Piekarnik nagrzać do 180°C.
2. Białka ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli.
3. Żółtka ubić z cukrem na białą puszystą masę.
4. Wymieszać suche składniki: skrobię, proszek do pieczenia i cynamon.
5. Dodać do żółtek suche składniki oraz dynię, zmielone orzechy, ekstrakt pomarańczowy, rozpuszczoną czekoladą i dokładnie wymieszać.
6. Dodać ubite białka i delikatnie wymieszać.
7. Masę przełożyć do natłuszczonej foremki i piec ok. 45 minut.
Inne przepisy z większym lub mniejszym dyniowym akcentem, które u mnie znajdziecie:
Dynia słodko-kwaśna wg Jamiego Olivera
Zupa krem z pieczonej dyni
Indyk z żurawiną i jabłkiem z goździkową nutą na puree ziemniaczano-dyniowym
Muffiny dyniowe Jamiego
Czekoladzie pod każdą postacią mówię stanowcze TAK:)
OdpowiedzUsuńJa mam okresy bardziej i mniej czekoladowe, teraz właśnie jest ten bardziej:)
Usuńładnie wygląda, ciasta z czekoladą u mnie w jesiennej czołówce w tym roku!
OdpowiedzUsuńu mnie chyba też będą:)
UsuńJakie mocno czekoladowe, pycha! :)
OdpowiedzUsuńno właśnie takie pycha, że chwila i już go nie ma:)
UsuńNooo, jak czekolada, to ja jak zwykle się piszę:)
OdpowiedzUsuńNo i znowu jak dla Ciebie - bezglutenowe:)
UsuńWygląda na cudownie intensywne, jestem pewna, że smakowało wybornie :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście trudno się było powstrzymać przed zbyt dużą porcją:)
UsuńCo za kolor:) cudowny wypiek Mątewko:)
OdpowiedzUsuńnajpiękniejszy kolor - kolor czekolady:)
UsuńPysznie wygląda :) a jak nie czuć dyni to i mój Małż. byłby zadowolony, bo on ku mojej rozpaczy za dynią nie przepada.....
OdpowiedzUsuńNo to coś dla niego:)
UsuńBrzmi bajecznie :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że szybko znika:)
Usuń