Do piernika staropolskiego zabrałam się w święto i z braku przyprawy piernikowej musiałam zrobić ja sama, ale może to i dobrze. Pojedynczych przypraw mam mnóstwo, mieszanek raczej niewiele.
- 40 g kory cynamonu (można użyć już zmielonej)
- 2 płaskie łyżki mielonego imbiru
- 1 ziarno gałki muszkatołowej (ok. 10 g)
- 15 ziaren ziela angielskiego
- 2 łyżki goździków
- 2 łyżeczki ziaren kolendry
- 15 strączków kardamonu w łupinach
- 1 łyżeczka pieprzu kolorowego (lub 2, jeśli lubimy ostrzejszy aromat)
- 1-2 gwiazdy anyżu
Wykonanie:
1. Przyprawy, które nie są zmielone, przygotować i rozdrobnić:
- kardamon wyłuskać z łupin, z gwiazd anyżu wyłuskać nasiona, korę cynamonu rozbić tłuczkiem.
- gałkę muszkatołową zetrzeć na tarce
- pozostałe przyprawy dokładnie utrzeć w moździerzu lub zmielić (ja wybrałam młynek nożowy).
2. Przyprawy zmielone odmierzyć i dosypać.
3. Mieszankę w razie potrzeby przesiać przez sitko.
Przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku z dala od światła, albo od razu użyć do przygotowania piernika.
Przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku z dala od światła, albo od razu użyć do przygotowania piernika.
Oh,ale musiało u Ciebie pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńNo, pachniało, choć dość krótko bo przyprawa zaraz powędrowała do ciasta:)
UsuńZapachy krążą aż u mnie :)
OdpowiedzUsuńMieszkasz za ścianą?:)
UsuńUwielbiam zapach przypraw ucieranych w moździerzu :)
OdpowiedzUsuńJa też ale ręcznie nie chce mi się ucierać, ale może mój moździerz nie jest zbyt dobry.
UsuńDomowa najlepsza!
OdpowiedzUsuńU mnie też zrobiona i zatopiona w cieście piernikowym.
Pozdrawiam Cię.
Poszukam czy masz przepis u siebie.
UsuńJa też najbardziej lubię sama dobrać proporcje i składniki takie przyprawy:)
OdpowiedzUsuńJa robiłam pierwszy raz i w zasadzie to trudno określić czy proporcje były właściwe bo nie ma jak spróbować:)
UsuńWspaniała przyprawa, pachnie, aż u mnie :)
OdpowiedzUsuńsilny wiatr wieje:)
UsuńTa przyprawa musi być w mojej kuchennej szafce przez cały rok :D
OdpowiedzUsuńpiernikożercy?:)
Usuńsuper, ja od lat sama łączę przyprawy piernikowe, w gotowych na głównym miejscu, czyli w przeważającym składzie jest bardzo często mąka lub cukier
OdpowiedzUsuńtotalnie bez sensu zatem
Twoja mieszanka bardzo mi sie podoba, nigdy nie dodawałam pieprzu, a zrobie tak w tym roku :)
Tak to jest z kupnymi, coś tę torebkę musi wypełnić. Mnie bardziej razi, że więcej jest w nich tego co tanie a na droższych przyprawach oszczędzają. W mojej mieszance mogę sobie pozwolić i na cynamon cejloński i dać więcej droższego kardamonu. Co do pieprzu to przejrzałam dwa przepisy i w obu był, jak się sprawdzi w gotowym wypieku niestety jeszcze nie wiem:)
UsuńMieszanka świetna i na pewno baaardzo aromatyczna ;) Piernik bedzie przepyszny.
OdpowiedzUsuńDzięki, taką też mam nadzieję:)
UsuńPiernika jeszcze w tym roku nie zarobiłam, ale przyprawy już przygotowane...
OdpowiedzUsuńAle pewnie masz już swój ulubiony, przetestowany przepis.
UsuńJa w tym roku pierników nie robię.
OdpowiedzUsuńZa to z pewnością zrobisz inne świąteczne pyszności.
UsuńBardzo pięknie wprowadzasz nastrój świąteczny, dzięki! Ja kupię paczuszkę gotowej przyprawy, bo zrobienie takiej, choć bardzo w stylu slow, jest jednak droższe, a z tym krucho:). Ale widzę inne wpisy z pysznymi przepisami, więc idę podejrzeć. Kusi mnie zwłaszcza keks razowy.
OdpowiedzUsuńTo właściwie, ze względu na charakter przepisu, jedyny świąteczny akcent. Mówisz, że taka przyprawa drogo wychodzi? Mnie właściwie wyszła taniej bo nie musiałam nic kupować:) Pojedyncze przyprawy typu pieprz, ziele, gałka, kolendra, goździki, cynamon, imbir i tak mam bo używam do wielu dań. Najdroższe chyba kardamon i anyż ale ja akurat te ładne na zdjęciu dostałam a kardamon mam też mielony Kotanyi i chyba nie był bardzo drogi. Czasami też przyprawy kupuję taniej na straganach czy przez Internet.
UsuńDzięki za przepis, akurat piekłam ostatnio pierniczki i Twój przepis był jak znalazł.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam być użyteczna.
Usuń