środa, 3 września 2014

Zupa wiśniowa - chłodząca albo rozgrzewająca


Wracam po trzy tygodniowej urlopowej przerwie z zaległym przepisem. Miałam go opublikować w wolnej chwili ale ostatecznie postanowiłam odpocząć od wszystkiego co mam na co dzień: nie gotowałam wcale a komputer włączałam co kilka dni na 5 minut, żeby sprawdzić pocztę albo namiar co gdzie zjeść. Najpierw pomyślałam, że może teraz trochę głupio wyskakiwać z takim letnim przepisem ale może tęskniąc za latem otworzę słoik z wiśniami albo kupię paczkę mrożonych a ostatecznie przyda się w przyszłym sezonie. Zresztą czy zupa wiśniowa z korzennymi przyprawami i winem jest dobra tylko na lato? Przecież zimą dla rozgrzewki pijemy grzańca z goździkami, cynamonem a może i sokiem wiśniowym. Czasami można przeczytać, że jakiś składnik jest rozgrzewający a inny wychładzający ale szczerze mówiąc zawsze ciekawi mnie w jaki sposób to się stwierdza no i jak to jest z przyprawami korzennymi? My dodajemy je zimą na rozgrzewkę a mieszkańcy cieplejszych krajów (skąd te przyprawy często pochodzą) w upalne dni do potraw.



Skoro więc nic nie jest oczywiste to przedstawiam drugą moją owocową faworytkę po zupie jagodowej: zupę wiśniową w dwóch odsłonach. Pierwsza robiona na wzór jagodowej tylko z bogatszymi dodatkami. Równie prosta tylko niestety wiśnie wymagają drylowania. Ja drylownicy się nie dorobiłam i dryluję ręcznie. Drugi przepis przytargany z zakupami z hipermarketu. Obie zupy można podawać zarówno na zimno jak i na ciepło.

Wersja I 

Składniki (dla 2 osób)

  • ok 400 g wydrylowanych wiśni
  • 0,5 l wody
  • cukier wg. smaku
  • 3 goździki
  • kawałek laski lub szczypta cynamonu
  • 50 ml czerwonego wina (opcjonalnie)
  • słodka śmietanka 30% nie UHT (do smaku ok 100 ml, może też być mleko)
  • kluski najlepiej domowe

Do rondelka włożyć wiśnie, zalać wodą, dodać cukier i ew. wino. Dodać przyprawy: goździki i cynamon (te w całości będą wyławiane więc najlepiej umieścić je specjalnym pojemniczku lub kawałku gazy). Zagotować. Podgotować kilka minut. Wyłączyć gaz, wlać śmietankę i wymieszać. 

Podawać z kluskami.



Wersja II (ze zdjęcia) - węgierski chłodnik wiśniowy.
źródło przepisu

Składniki:
  • 1 kg wiśni
  • 5 goździków
  • kawałek kory cynamonu
  • 200 ml wytrawnego czerwonego wina
  • 800 ml wody
  • świeżo wyciśnięty sok z 1 cytryny
  • 130 g drobnego cukru
  • 2 żółtka
  • 200 ml słodkiej śmietanki kremówki
  • sól

Sposób przyrządzania:

1. Wypłukane wiśnie drylujemy, wkładamy do rondla, wlewamy wodę, wino i sok z cytryny, dodajemy cukier, szczyptę soli oraz goździki i cynamon zawiązane w gazie. Zagotowujemy i trzymamy na małym ogniu ok. 20 min.
2. Usuwamy gazę z cynamonem i goździkami, łyżką cedzakową wyjmujemy połowę wiśni, resztę w rondlu miksujemy.
3. W misce mieszamy żółtka ze śmietanką, dolewamy nieco gorącej, lecz nie wrzącej zupy, cały czas mieszając.
4. Wlewamy zawartość miski do rondla z zupą, cały czas mieszając, nie dopuszczając, by zupa się zagotowała, gdyż wówczas żółtka się zetną. Próbujemy, ew. dodając jeszcze nieco cukru.
5. Studzimy, chłodzimy w lodówce, podajemy na zimno, dodając pozostałe wiśnie, każdą porcję można przybrać kleksem ubitej śmietanki.

Mi ta zupa na ciepło też smakowała.





12 komentarzy:

  1. Bardzo lubię,ale nie ma już wiśni...
    W tym roku nie jadłam zupy owocowej i z radością popatrzę na Twoją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano nie ma. Na szczęście ja mam sporo w słoikach:)

      Usuń
  2. również uważam, że można i poza wiśniowym sezonem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda?:) Można np. zimą wlać do kubka i usiąść z nią przy kominku:)

      Usuń
  3. Latem lubię wersję na zimno, ale dziś chętnie zjadłabym wersję na ciepło:) Podoba mi się dekoracja tej zupki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja też, ale nie spodziewałam się, że tak szybko zimno się zrobi.

      Usuń
  4. Mam nadzieję że zrobiona z mrożonych wiśni nie straci wiele na smaku. Wersja rozgrzewająca bardzo teraz się przyda kiedy jest już znacznie chłodniej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, jak zwykle lato minęło za szybko.

      Usuń
  5. A czy da się z kompotu zrobić? Wiem, to obrazoburcze pytanie, ale faktycznie już po wiśniach jest:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie wszystkie składniki kompotu są w zupie z dokładnością do proporcji więc powinno być podobnie z tym, że właśnie u mnie w domu chyba dość mocno rozwodnione kompoty były ale ja jestem taką fanka zup owocowych, że mi to i kompot z kluskami wystarcza:)

      Usuń
  6. Pyszna zupa :) pewnie że można ją zajadac i poza sezonem ( w końcu po co pakujemy owoce do słoików i zamrażarek...ano po to by korzystać jesienią i zimą) więc czemu nie zrobić takiej zupy.... Mniam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A nawet jak nie to pamiętać o niej w przyszłym sezonie:)

      Usuń