środa, 22 stycznia 2014

Domowa galaretka z żurawiny


Domowa galaretka z żurawiny z dodatkiem ziół i przypraw.

Jestem nadal na fali świeżej żurawiny. I pomyśleć, że za pierwszym razem stwierdziłam, że ma dziwny, specyficzny smak, który nie koniecznie mi odpowiada:).

Dzisiaj znowu sok czy może raczej kompot, który nie został zamieniony, tak jak ostatnio w domowy kisiel żurawinowy tylko tym razem w galaretkę.

Smak też nieco inny. Pomyślałam, że zioła i przyprawy korzenne dobrze się razem komponują i czemu by ich nie połączyć. Za radą jednej czytelniczki dodałam też imbir i to również był bardzo dobry pomysł. Galaretka wyszła na prawdę przepyszna, niebanalna i intensywna w smaku.



Składniki na ok 3 porcje 
  • ok 200 g świeżej żurawiny
  • 2 szklanki wody
  • gałązka świeżego tymianku
  • kilka listków świeżej szałwii
  • plasterek świeżego imbiru
  • kilka goździków
  • kilka ziaren kardamonu
  • kawałek kory cynamonowej
  • żelatyna wg, wskazań producenta na 0,5 l płynu (u mnie 2 płaskie łyżki)
  • miód do smaku (lub inna substancja słodząca)

Wykonanie.

Żurawinę zalałam wodą, dodałam wszystkie zioła i przyprawy i pogotowałam kilkanaście minut. Wszystko przetarłam przez sito. Dodałam żelatynę zgodnie z sugestiami producenta na opakowaniu*. Odstawiłam do przestudzenia. Dopiero przestudzoną ale jeszcze płynną posłodziłam miodem**. Wstawiłam do lodówki żeby stężała.

* właściwie to nie zupełnie, ale jak Wam nie wyjdzie właściwa konsystencja to zwalę winę na producenta:) Prawdę mówiąc podejrzewam, że producent pisząc o "łyżeczce" ma na myśli powszechną praktykę gospodyń domowych, które wkładają do torebki łyżeczkę i nabierają tyle ile się zmieści. Przekonałam się o tym kiedy za pierwszym razem robiłam panna cottę i dałam żelatyny dokładnie wg. opisu na opakowaniu i deser się rozpłynął. Żelatyna nie jest droga i można najpierw zrobić próbę na samej wodzie albo wypróbować moje proporcje: na 1 szklankę płynu - 3 płaskie łyżeczki miarowe lub 1 płaska łyżka miarowa.

**zrobiłam tak, by straty właściwości miodu były jak najmniejsze. Być może nawet z tego powodu galaretka jest bardziej wartościowa niż kisiel, który trzeba posłodzić najpierw, dodać skrobi i zagotować. Oczywiście w przypadku słodzenia cukrem kolejność nie ma znaczenia.


Do tego słodka bita śmietana z dodatkiem wanilii.














Domowy Wyrób

20 komentarzy:

  1. Bardzo kuszą wszystkie te żurawinowe propozycje....
    Galaretka...mniam...pyszności. Już begnę w poszukiwaniu żurawiny i robię taką galaretkę...
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. u nas króluje kisiel, a galaretka, to też świetny pomysł!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, miła odmiana i sama nie wiem co wolę bardziej:)

      Usuń
  3. Nie jadłam jeszcze takiej galaretki:) Coś nowego coś pysznego. I na pewno do polecenia dalej.

    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja też pierwszy raz ale przy najbliższej okazji znowu kupuję żurawinę:)
      Również pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Lubię żurawinę pod każdą postacią. Podoba mi się pomysł na deser. Wygląda baaaardzo smacznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda bardzo smacznie, ja zrobiłam kiedyś samą żurawiną na mniej słodko i polałam nią kawałek sernika, niebo w gębie :)
    pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo oryginalne smakowe dodatki, ogromnie jestem ciekawa tego smaku. Dodatek kardamonu i imbiru to moje klimaty reszta ogromnie mnie zaintrygowała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te dodatki tworzą coś bardzo oryginalnego w smaku. Polecam:)

      Usuń
  7. Domowa galaretka... jak najbardziej !

    OdpowiedzUsuń
  8. Galaretka musi smakować niesamowicie! :D Fajnie by smakowała w połączeniu z sernikiem :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajna ta galaretka, ja mam tylko konfiturę żurawinową do herbaty :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Kocham żurawinę :) Patrzę i się ślinię :)

    OdpowiedzUsuń