Ostatnio nasze ulubione burgery. Muszę przyznać, że połączenie wszystkich składników i przypraw jest wyjątkowo udane. Za pierwszym razem nie do końca ufałam, że się nie rozpadną i dodałam jajko. Przez to masa zrobiła się zbyt mokra i musiałam dodać więcej mąki. Robiąc kolejny raz zrobiłam ściśle wg. przepisu i na razie nie zamierzam eksperymentować. Tym bardziej, że burgery polubiła cała rodzina bez wyjątku. Zjadamy je jak klasyczne burgery w bułce albo pokrojone na mniejsze kawałki w tortilli.
Burgery buraczane
Z książki: "Jadłonomia" Marty Dymek
Składniki:
- 2 szklanki buraków startych na tarce o grubych oczkach
- 1 czerwona cebula bardzo drobno posiekana
- 2 ząbki czosnku bardzo drobno posiekane
- 2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej (ugotowana w proporcjach: 1 szklanka kaszy: 2 szklanki wody)
- 1/2 szklanki prażonych pestek słonecznika
- 1/4 szklanki pełnoziarnistej mąki pszennej orkiszowej lub gryczanej
- 1/4 szklanki oleju
- 2 łyżki sosu sojowego
- 2 łyżki posiekanej świeżej albo 2 łyżeczki suszonej natki pietruszki
- 1 łyżeczka mielonej kolendry
- 1 łyżeczka imbiru
- 1/2 łyżeczki chili
- sól
- czarny pieprz
1. Piekarnik rozgrzać do 200 stopni C. Wszystkie składniki połączyć w misce. Skropić dłonie olejem i porządnie wyrabiać całość przez 3-6 minut - do uzyskania klejącej masy.
2. Formować burgery i układać je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
3. Piec przez 20 minut, a potem przełożyć na drugą stronę i piec jeszcze 5-8 minut.
Marta zwraca uwagę, że cebula i czosnek muszą być bardzo drobno posiekane, cała masa dobrze wyrobiona a burgery dobrze uformowane.
Często robię podobne :)
OdpowiedzUsuńNo ja zrobiłam tydzień temu. Jeden taki szczegół ode mnie. Naprawdę warto:) Opinie są fajne, oczywiście z mojej rodzinki.
UsuńMoja żona dodaje jeszcze sezam
UsuńNigdy takich nie jadłam, wyprobuje kiedyś na synu😀
OdpowiedzUsuńTeż nie jadłam i z chęcią wypróbuję, ale na sobie :) Fajny wpis, zapiszę sobie przepisik.
UsuńŚwietny pomysł. Muszę koniecznie zrobić mojemu wegetarianinowi :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają !
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają !
OdpowiedzUsuńLubię takie eksperymenty:)
OdpowiedzUsuńSmakowite i ładniutkie ;)
OdpowiedzUsuńWow, ale połączenie.
OdpowiedzUsuńKiedy byłam na diecie wegetariańskie, to właśnie kotlety z buraków kradły moje serce. Robiłam je jednak bez kaszy jaglanej, a z kuskusem. Super smacznie!
OdpowiedzUsuńŚwietna propozycja. Choć zastąpiłabym buraki, masz propozycję czym można?
OdpowiedzUsuńPierwsza wersja była z marchewką.
UsuńRobiłam je kilka dni temu, są genialne ! :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam:)
UsuńWygląda cudownie! Istne arcydzieło :-) Mam już ochodztę na samą myśl. Pozdrawiam i bardzo dziękuje
OdpowiedzUsuńMuszę je mieć :D
OdpowiedzUsuńLubię takie eksperymenty:)
OdpowiedzUsuńFajna sprawa takie coś zrobić.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się z czym je jeść. Jak smakują najlepiej?
OdpowiedzUsuńJak klasyczne burgery: w bułce z dodatkami i z jakimś sosem lub na talerzu w roli "kotleta" z pieczonymi ziemniaczkami, surówką ew. sosem np czosnkowym albo ketchupowo-jogurtowo-majonezowym.
UsuńMątewka
Czy można używać marchewki zamiast buraków?
OdpowiedzUsuńDziękuje za przepis! Dzięki niemu może uda mi sie wkońcu przejść na weganizm! najtrudniej mi jest pożegnać się z burgerami
OdpowiedzUsuńCiekawe rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się te burgery!
OdpowiedzUsuńdo tego drytki z batatów i wogóle pyszota!
OdpowiedzUsuńNo dobre i mało kalorii.
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis, chętnie wypróbuje przepis :D
OdpowiedzUsuńLubię burgery, ale nie z kaszą niestety...
OdpowiedzUsuńFajny przepis, choć nie przepadam za kaszą jaglaną. Widzę, w tytule bloga algorytmy, czyli pozdrawiam koleżankę po fachu :)
OdpowiedzUsuń